Matcha czyli zielona herbata… w proszku.

Zapisz się do newslettera

http://www.paraviontea.com/matcha/#matcha-shop

Matchę czyli zieloną sproszkowaną herbatę odkryłam przypadkiem. Zamawiałam przez internet różne specyfiki, które biorę i chciałam zamówić zieloną kawę, przypadkiem kliknęłam na Matchę. Na początku dziwnie smakowała, sądziłam, że to moja zielona kawa, może trafiłam na jakąś jej odmianę?… była bardzo intensywna, gorzka i zupełnie inaczej wyglądała. Zaczęłam czytać opakowanie i sprawdziłam w internecie co to dokładnie jest ta Matcha. Okazało się, że już ją znam, piłam ją kilka lat temu, bez przekonania… jednak teraz na nowo doceniłam jej wartości.
Wiele opisów mówi, że ma działanie wyciszające jak na zieloną herbatę przystało, jednak ja odniosłam zupełnie inne wrażenie – na mnie działa bardzo pobudzająco. Dlatego piję ją zamiast kawy 🙂 lub wymiennie z kawą zieloną.

Okazuje się, że ma dużo antyoksydantów, nie tylko więcej niż zwykła zielona herbata, ale więcej niż zielona warzywa czy np. owoce takiej jak jagody.
Zawiera również L-teaninę, związek, który zwięk­sza poziom neuroprzekaźnika hamującego kwasu gamma-aminoma­słowego (GABA), wpływając także na poziom serotoniny i dopaminy. L-teanina pobudza emitowanie fal mózgowych alfa, prowadząc do sta­nu głębokiego relaksu i jednocześnie czujności umysłowej podobnego do stanu osiąganego podczas medytacji. Występuje przede wszystkim w zielonej herbacie, ale jest dostępna również w formie kapsułek.

Proszek ten ma również inne zastosowanie, można go dodawać do koktajli, zup, sałatek czy nawet wypieków 🙂
Ostatnio zjadłam muffinka o tym właśnie smaku i zdecydowałam, że pozostanę jedynie przy piciu jej jako herbaty.
Ponieważ ma bardzo intensywny smak to wkładam do filiżanki płaską łyżeczkę i zalewam ciepłą wodą, staram się odczekać kilka minut od wrzenia, żeby miała niższą temperaturę. Gdy jest za mocna w smaku zawsze można rozcieńczyć, zwłaszcza gdy pijemy ją pierwszy raz.

W internecie dostępne są różne oferty, najlepsza jest ta z Japonii. Należy uważać na te z Chin bo zawierają wiele metali ciężkich. Najlepiej jest ją przechowywać w hermetycznych puszkach bo wtedy nie traci swojego aromatu i koloru 😉
Polecam zarówno tym, którzy potrzebują wyciszenia jak i tym, którzy potrzebują kopniaka w deszczowe dni 😉