Detoks detoksem, ale co dalej? 3 miesiące bez słodyczy.

Zapisz się do newslettera

bez słodyczy

 

 

 

 

3 miesiące bez słodyczy! Udało się.

Pamiętacie mój detoks? 🙂 Minęło trochę czasu od kiedy przez 10 DNI piłam jedynie soki. Początki były trudne, ale dzięki temu wyzwaniu po raz kolejny wprowadziłam zmiany do mojego jadłospisu. Detoks pozwolił mi wykluczyć cukier. Nie tylko nie słodzę napojów czy dań, ale też nie jem słodyczy. Sama nie sądziłam, że jest to możliwe! A jednak udało się 🙂
Nie pytajcie na jak długo, bo tego nie wiem, nie planuje. Po prostu jak będę chciała to zjem coś słodkiego, ale póki co nie mam na to ochoty. Juuuupppiiii 😀 Uwierzcie mi, że każdy z Was może to zrobić. Na początku mówiłam sobie, Sara jak dasz radę miesiąc to będzie już super. Po 2-3 tyg. już wiedziałam, że mogę dłużej. Plan był, że 2 miesiące… a jak się uda dłużej to będzie extra!

Detoks alkoholowy miał trwać 2 miesiące i zaplanowałam go na miesiące maj i czerwiec.

(edit: potrwał 3 lata)

Tak sobie myślałam, że latem będę miała ochotę popijać spricerka, ale jak się okazuje są takie upały, że od wina czy zimnego piwa wolę wodę lub virgin mohito. Używam do tego mięty z mojego ogródka i wyciskam cytrynę, do tego koniecznie kilka kostek lodu i woda gazowana. Na co dzień nie piję wody gazowanej bo nie jest korzystna dla układu trawiennego 😉 ale przy tym “drinku” jest konieczna. Można dodać jeszcze brązowy cukier, ale ja jak wiecie go unikam.

Mięso rzucałam już na studiach, przez brak odpowiedniej wiedzy nabawiłam się anemii, ale teraz świadoma zdrowej kuchni mówię mu ostateczne nie – dziękuję. Nabiał bardzo ograniczyłam, zwłaszcza krowie mleko – nie jem sera żółtego, zdecydowanie wolę kozi ser, kawę piję z dodatkiem mleka roślinnego lub bez.

Poza tym moja dieta składa się głównie z warzyw, owoców – zwłaszcza tych sezonowych i lokalnych. Do tego moja ukochana kasza jaglana, nasiona. Do smażenia używam oleju kokosowego, zrezygnowałam ze wszelkich olejów – słonecznikowych czy rzepakowych. Kupuję produkty mało przetworzone, sprawdzam ich pochodzenie. Wiadomo, że skoro leciały do nas z bardzo daleka, to trzeba je było dobrze zakonserwować. Piję wodę, którą sama robię wg przepisu Michała Tombak, pisałam o tym już (czytaj). Biegam z moim rudym kompanem “Szeryfem”. Medytuję, myślę pozytywnie i dużo się uśmiecham.

Detoks wpływa nie tylko dobrze na nasze ciało, ale też na naszą psychikę, czujemy się lżejsi fizycznie i mentalnie. Mamy jasny umysł, inaczej patrzymy na otaczający nas świat, jesteśmy pozytywnie nastawieni i po prostu jesteśmy szczęśliwsi 🙂 Mam nadzieję, że Was przekonałam do tego by dokonać w sobie zmiany! Każdy może to zrobić, trzeba jedynie opuścić swoją strefę komfortu by odnaleźć nową – lepszą! Detoks może być krótki, te kilka dni już pozwalają na dokonanie zmian w naszych nawykach, a dla niektórych może okazać się zmianą na całe życie. Mi udało się wytrwać 3 miesiące bez słodyczy!

P.S. Jak potrzebujesz wsparcia, rady lub po prostu chcesz o coś mnie zapytać to pisz, jestem tu dla Ciebie 🙂